Pierwsze dwie operacje w białostockim centrum Onkologii lekarze zrobili kobietom, którym amputowano pierś cztery lata temu. Jest ogromną zaletą zabiegu, że można go zrobić zarówno tuż po usunięciu piersi, jak i wiele lat później.

W piątek lekarze z białostockiego centrum onkologii pod okiem kolegów z centrum onkologii w Warszawie wszczepili pod skórę pierwszy implant. – Wszystkie implanty to pojemniki silikonowe wypełnione solą fizjologiczną i jeżeli nawet coś tam się zdarzy, płyn się wyleje to w niczym pacjentce nie szkodzi – informuje dr Stanisław Mazur z Centrum Onkologii w Warszawie.

Tuż po zabiegu pierś nie jest jednakowej wielkości jak ta naturalna. Lekarze stopniowo będą dopuszczać płyn. Na zewnątrz zostanie mały plastikowy zawór, który po zakończeniu leczenia zostanie zaszyty. – Po dwóch, trzech miesiącach tworzy się wypukłość która odpowiada temu co tworzy natura – mówi prof. Edward Towpik z Centrum Onkologii w Warszawie.

Kobiet chętnych na operację nie brakuje. W Polsce operacje odtworzeniową ma jedna kobieta na sto – a na zachodzie Europy co trzecia. W Białymstoku lekarze będą przeprowadzać takie operacje regularnie. Dr Włodzimierz Markiewicz z Białostockiego Centrum Onkologii spodziewa się, że rocznie w Białymstoku operowanych będzie 20-30 pacjentek.  Te operacje to początek odtworzenia piersi, kolejnym krokiem będzie rekonstrukcja brodawki.

TV3 Białystok